Duuuumna!
Ostatnio nasze działania na budowię skupiają się na upiększaniu naszego gniazdka rodzinnego :) Jakoś w ostatnią sobotę Mąż skończył sufit podwieszany w salonie, kuchni i korytarzu (przypadkiem połączonych)...wyszło pięknie (szczególnie,gdy wczoraj zagruntował w w/w pomieszczeniach ściany i wspomniany sufit)...szkoda,ale fotek nie mam :/ W ubiegły czwartek Mężuś zabrał się za ścianę w wiatrołapie (pozostałe 3 + sufit pomalowane już na gotowo) i wczoraj z moją (skromną) pomocą skończył...wyszło przecudnie..i choć mam fotki na potwierdzenie tego,to jednak nie oddają one w pełni uroku ! A ja nie mogłam się nachwalić Mężusia :) Jeszcze tylko podłogę zrobić i koniec w wiatrołapie :) Choć z podłogą poczekamy :)
Teraz mamy w planach zrobić taką samą ścianę w salonie (za schodami) i zaraz potem będziemy walczyć UWAGA z łazienką...zdecydowaliśmy,że łazienkę na górze zrobimy sami...mój Mąż jest zdolny i ma wprawę w posługiwaniu się narzędziami (i ma spoooooro najpotrzebniejszych narzędzi) i oboje wierzymy,że da radę :) A z dolną łazienką zobaczymy jak będzie ;) Jak Mu pójdzie w "chłopców" łazience :)
A w międzyczasie zdecydujemy co z tym nieszczęsnym kominkiem :)
A tak na dobranoc fotka :) DUUUUUUUMNA! Choć na żywo jest o nieeeeeeeeeeeeeeeebo ładniej :) i jaśniej :)