Źle się ten rok zaczął :/
Nie tylko przestój jakiś mamy ale i młodsze dziecię złapało ostrą infekcję...gardło + oskrzela...I w związku z tym na Śląsk nie pojechaliśmy...a i tym samym prezentu dla siostry nie kupiłam :( Zawracałam Wam głowę zupełnie niepotrzebnie :(
A w ogóle co do prezentu to stanęło na tym że siostra powiedziała co chce i jadąc do Nich mieliśmy wejść do Agata Meble do Katowic i kupić co siostra zamówiła - duże szklane salaterki i pojemniki ceramiczne do kuchni.
A na budowie przestój bo a to nie opłaca się kleju rozrabiać póki nie domówimy brakujących turkusowych płytek...a nie opłacało się zamawiać bo z uwagi na wyjazd na Śląsk miała być sobota wolna od budowy i do tego szybciej byłoby kupić po drodze w LM bez zamawiania ...a jak już wiecie wyjazd nie wypalił a że wcześniej zakupów nie poczyniliśmy to na budowie nie było co robić. ..I ostatecznie w piątek (gdy jeszcze nie wiedzieliśmy że nazajutrz nigdzie nie pojedziemy) zrobiliśmy obudowę wanny...fotki brak :/ Teraz w środę mają być brakujące płytki więc od środy wracamy na budowę..tyle :( Jak ja nie lubię takich wymuszonych postojów :(