Doprowadzenie powietrza do kominka! Wielki problem
Jak w tytule...mam kolejny mega problem,który spędza mi dosłownie sen z powiek :(
Zacznę od początku, bo może przyda się :D
Od zawsze wiedziałam, że jak dom to koniecznie z kominkiem i w projekcie oczywiście go uwględniłam...gdy pierwszy raz rozmawiałam z naszym hydraulikiem, który robił nam całą instalację wod. kan. i c.o. mówiłam o kominku i nawet odradzał mi kominek z płaszczem wodnym...ale to tak na marginesie...instalacje wszelkie w domu mamy gotowe, w tym podłogowe ogrzewanie w całym domu a ponadto tynki i wylewki (ba góra już praktycznie skończona ) no i znów odeszłam od sedna ;) jakiś czas temu przypadkiem wpadłam na informację, że do kominka powinno być doprowadzone powietrze z zewnątrz domu, czego my nie mieliśmy zrobione :( Mąż przy okazji jakiś poprawek hydraulicznych spytał naszego fachowca o tę kwestię i oczywiście powiedział : "tak,powinno być i On nie wiedział że chcemy mieć kominek (normalnie krew mi się zagotowała jak Mąż to mi mówił,bo pamiętam moją z Nim rozmowę swego czasu! ) no ale da się zrobić przez kuchnię w której podłogówka pod szafkami nie jest poprowadzona "...dziś Mąż wrócił do tematu i tym samym "zmusił" mnie do zasięgnięcia języka. ..czyt. spytała wujka Google. ..co niedawno uczyniłam...no i znów wyczytałam coś co mnie zaniepokoiło ano bo tam wyczytałam że wlot powietrza najlepiej by był od strony zachodniej i nie od ulicy....a nasze planowane rozwiązanie było właśnie na stronę wschodnią od ulicy...I znów wyczytałam,że :
"1. Nigdy nie doprowadzaj powietrza z garażu, piwnicy i od strony ulicy, gdyż w ten sposób kurz i nieprzyjemne zapachy dostaną się do pomieszczeń ogrzewanych kominkiem.
2. Jeśli to możliwe, wlot powietrza umieść z zachodniej strony domu, bo w naszych warunkach klimatycznych z tego kierunku najczęściej wieje wiatr. Umieszczenie wlotu od strony zawietrznej może w wietrzne dni powodować powstawanie podciśnienia w przewodzie doprowadzającym. Wówczas powietrze zamiast napływać do wnętrza domu, będzie z niego wysysane na zewnątrz."
No cholera jasna jak mam zrobić coś źle to wolę nie robić tego w ogóle...no i pomyślałam coś. ..nie wiem, może to karkołomne przedsięwzięcie a może wręcz niemożliwe ? A co wymyśliłam? A no bo skoro można robić przeciski (przewierty) pod drogą to może można tak wwiercić się pod posadzkę :) za pomocą kreta? Wtedy zrobilibyśmy taki wlot powietrza od strony podwórka (przypadkiem od strony zachodniej :D ) ...słyszeliście żeby ktoś coś takiego robił? No i jaki to koszt? Czy to gra warta świeczki?
Aaaaa i zupełnie na koniec jest jeszcze inny problem :) we wcześniejszych postach pisałam że krucho u nas z kasą i kominek odkładamy w czasie ale myślimy, by doprowadzenie powietrza zrobić już,tak by gdy będzie wolna kasa spełnić moje marzenie o kominku w salonie...a mam nadzieję, że będzie to prędzej niż później :)