Ostatnia prosta?
W piątek Mężusiowi udało się skończyć OSTATNIĄ podłogę w naszym domku...ja z Chłopcami zajrzeliśmy też tam, Mąż w tym tygodniu dwu czy trzykrotnie jeździł na budowę po pracy po 16 i robił po 3-4 rzędy płytek...i tym sposobem w piątek położył ostatnia płytkę w naszym domku :D My z chłopakami dojeżdżaliśmy tam na rowerach by wspierać :)
W sobotę ze Starszym pojechaliśmy na budowę po południu, gdzie fugowaliśmy wspomnianą podłogę...udało się skończyć,choć trochę to trwało ...i choć dzisiaj ręka bolała jak cholera (jakby nie było kilka godzin tarłam podłogę :/ ) to jednak satysfakcja jest...wysprzątaliśmy też kotłownię i jakoś tak domowo się zrobiło...to już w zasadzie nie budowa a DOM :)
Pozostaje wykonać meble i w zasadzie można mieszkać...gdyby nam się spieszyło z przeprowadzką to w zasadzie można by nie robić narazie schodów i mieszkać tylko na parterze...nawet bez drzwi wewnętrznych i listew przypodłogowych da się mieszkać i np firanek (które wciąż nie wiem,czy chcę w ogóle mieć),prawda? Ale ponieważ AŻ TAK nam się nie spieszy,to na spokojnie będziemy wszystko kończyć.
Jutro Mąż robi sobie wolne od budowy,ale we wtorek odbiera płyty na szafę do wiatrołapu i w środę zaczynamy działać...a we wtorek jeszcze wizyta elektryka na budowę...a w jakim celu? Otóż..jeszcze coś się wczoraj okazało...ostatnio kupowałam ostatnie już pstryczki elektryczki oraz np
Ale ale...jeszcze coś się wczoraj okazało...ostatnio kupowałam ostatnie już pstryczki elektryczki oraz np oprawy halogenowe do kuchni i w sobotę do południa Mąż montował to...i okazało się,że jedna roleta nie działa...jako,że wiemy,że wszystkie rolety były sprawdzone i działały to wychodzi na to UWAGA,że prawdopodobnie gdy Mąż montował konstrukcję pod sufit podwieszany to przewiercił kabel...trzymajcie kciuki,żeby okazało się,że nie trzeba demontować sufitu czy choć części sufitu :/
A w piątek mamy jechać wpłacić zaliczkę i spisać umowę na schody drewniane wewnętrzne..i choć pierwotnie umawialiśmy się ,że w kwietniu schody będą to teraz wychodzi na to,że w czerwcu prawdopodobnie dopiero będą...dobrze,że jak wyżej wspomniałam - nie spieszy się nam bardzo...