Blat do kuchni
Pomalutku kuchnia zaczyna przypominać kuchnię...korpusy mebli są gotowe, w ostatnią sobotę zamontowaliśmy piekarnik,skręcaliśmy skrzynki szuflad i Mąż pomierzył wszystko i zamówił już fronty :) W sobotę Junior Starszy dostał zaproszenie na oglądanie Minionków w TV do kolegi a Młodszy pracował z nami...bo i On miał swoje zadanie...coś co uwielbia najbardziej a więc zrywanie naklejek :)
Mąż przywiózł też próbnik blatów i ku mojemu rozczarowaniu nie znalazłam niczego takiego,co sobie wymyśliłam :( Od dawna wiedziałam,że blaty chcę w kolorze parapetów (nie mamy ich za dużo,ale m.in. jeden jest obok aneksu kuchennego) i nie spodziewałam się,że w żadnym z 3 próbników (3 różnych firm!) nie znajdę nic w kolorze złotego dębu, ba nawet nic przypominającego ten kolor nie będzie...wtedy pomyślałam,że może ciekawie by wyglądał czarny blat do białych z połyskiem mebli i wszystkich sprzętów AGD czarnych...z próbników wybraliśmy najbardziej odpowiadający nam model (nie błyszczący,bo uznaliśmy,że pewnie będzie widać każdą rysę, których na blacie robi się sporo) i dziś Mężuś go zamówi..nawet na jednym blogu na MB znalazłam realizację kuchni z tym blatem i jestem zachwycona i u nas tez taki będzie
https://anetaimarek.mojabudowa.pl/?page=2
...jestem podescytowana,że szok :)
Jutro mają mi dostarczyć z Oleole indukcję Bosch PIE611F17E i baterię Franke Pola a w następną środę jedziemy do Łodzi z dzieciakami do lekarzy (3!) i od razu robimy rajd po sklepach :) W Castoramie zamówiłam sobie zlewozmywak Franke (w katalogu, a tym samym w sklepie ten model kosztuje 457 a zamawiając przez neta -płacąc wcześniej- i tylko odbierając w sklepie płaciłam 398zł :) I tym sposobem za tydzień w środę będę miała wszystkie sprzęty i chyba w ogóle całą kuchnię skończoną :D
A na tę chwilę mamy tyle...
I już widzę,jak będzie pięknie :)