Zmiany choć bez zmian
Od ostatniego wpisu w zasadzie nie zmieniło się za bardzo no może poza tym, że dzieciaki chwilowo zdrowe...u nas to zawsze stan przejściowy niestety..kasy nie przybyło,banku nie obrobiłam ale jakoś humor lepsiejszy..nie wiem czy mogę się pochwalić ale podobno mamy dostać mały zastrzyk gotówki. ...ale ciiiii narazie
W ostatnią sobotę Mąż z moją tyci pomocą montował własnoręcznie wykonane listwy przypodłogowe (gdzie się dało oczywiście ) no i muuuuuszę się pochwalić fotką bo w sobotę aż spać z wrażenia nie mogłam i gapilam się w telefon :D
Poza tym zlew zamontowany i bateria i dwa boczki lakierowane (będące na 1 planie ) fotki poniżej.
Dziś wstępnie umówiliśmy się z sympatycznym panem z Dre na pomiar - wstępnie wybrany jest model Even biały ale jako,ze pierwotny zamysł był inny (czytaj duże przeszklenia jak np w modelu Lexa) to do końca przekonana nie jestem,przekona mnie ktoś np swoją opinią a najlepiej fotkami ? Najlepiej białe przylgowe :) w ciągu paru dni ma ktoś przyjechać na pomiar.
Dziś też rozmawiałam z sympatycznym panem od szyb do kuchni i wstępna wizja jest ale jutro będę dzwonić i rozmawiać dalej....a właśnie taką szybę jak macie to hartowana czy nie bo sama nie wiem?
Dziś też zamówił Męż fronty do mebli kuchennych i za jakieś 2 tygodnie mają być.
W sobotę Mąż robi przyłącze kanalizacyjne (bo nie wiem czy chwaliłam się ale nie musimy już kopać szamba jupiiii) i montują nam schody wewnętrzne.
I Mąż mówi że możemy się przeprowadzać jak będą schody i drzwi:D
A kasy na to wszystko nie ma...ale kto by się przejmował :p
Czas kłaść się.... dziś zarwałam noc bo synusiowi do przedszkola robiłam pióropusz indianina wg przepisu z neta..i nawet zadowolona jestem.... ciekawe co zainteresowany powie jak efekt zobaczy rano :) Dzielnie wycinał "pióra" i padł zanim skończyłam dopieszczać :) Co powiecie?
I tym.akcentem i chyba w lepszej formie niż ostatnio żegnam się, dobranoc.