Niby nie wiele a jednak :/
Na finiszu (mamy zamiar nowy rok przedszkolny zacząć w nowym domku) zwolniliśmy moooocno tempo, ku mojemu niezadowoleniu :( Niestety mocno uszczuplone finanse (delikatnie rzecz ujmując) na to wpłynęły...ba, gdyby nie mały zastrzyk gotówki od mojej siostry (pożyczka) to w ogóle stanęlibyśmy w miejscu z robotami, do czasu aż odłożymy nieco kasy...a tak,w zeszłym tygodniu kilka tysiaków zasiliło nasze konto i od razu zamówiliśmy to i tamto….wszystko z listy najpilniejszych potrzeb (a wymienionych w poprzednim poście)...na pierwszy rzut poszły płyty na meble do pokojów Chłopców (w tym biurko dla Starszego) ...choć znów nie wszystkie,bo chwilowo nie ma koloru jaki sobie wybraliśmy :/ Ale zawsze coś...zresztą brakująca płyta (na fronty mebli) ma być już chyba za tydzień, jeśli dobrze pamiętam, a ta płyta,którą zamówiliśmy chyba będzie do odbioru już jutro ...a w sobotę będziemy mieć UWAGA pierwsze łóżko do naszego nowego domku...szukaliśmy, jeździliśmy po całym mieście...a w końcuzamówiłam u Męża koleżanki z pracy :) Będzie super :) Poglądowa(mocno poglądowa) fotka poniżej:U nas kolor będzie granatowy, szersze boczki i na grafice piłkarz jak ten:Jestem przekonana,żeefekt będzie piorunujący...od zeszłego czwartku jestem tym faktem tak podekscytowana,że gadam tylko o tym i wszystkim (przede wszystkim wspomnianej pani z pokoju obok)...a przyznam,że początkowo nie chciałam się zgodzić – Mąż nalegał na grafikę, bo powiedział,że Potomek starszy będzie bardzo zadowolony….przekonał mnie i myślę,że będzie super….Kubuś w sobotę ma mieć niespodziankę, bo o niczym jeszcze nie wie :)
W obecnej sytuacji zastanawiam się,czy do drugiego pokoju dziecięcego (w którym mamy spać my – rodzice) nie kupić drugiej takiej samej dwójki zamiast restaurować stare łożko (no bo ile może kosztować materiał na obicie kanapy? M kolega ma nam to po kosztach zrobić,ale pewnie 300 czy 400zł będzie nas ten interes kosztował? A za 700 kupię nowe łożko) ...może co najwyżej z grafiką z motywem auta….Młodszy jest ukierunkowany w tę stronę :)
W tym tygodniu mamyzamiar też zamówić wreszcie płyty na meble do łazienki...a jakzamówić,jak ja nie mam na nie pomysłu :( Pamięta ktoś może moje dylematy odnośnie kolorów? Pamiętacie,że chciałam limonkę? Tojuż sama nie wiem :( A może białe jednak? Dla niezorientowanych w sytuacji wrzucam fotkę szafki jaką znalazłam na necie i na którą dotychczas chorowałam...a teraz to już sama nie wiem.Ale kolor to niejedyny dylemat,bo nie wiem jakiej wielkości te szafki zrobić –tzn na wielkość umywalki czy zajmujące całą przestrzeń międzyprzylegającymi ścianami (czy raczej ścianą i kominem) i wtedy umywalka zajmowałaby tylko część blatu szafki (jak na fotce zlimonkową szafką, moja umywalka jest również prostokątna,choć ma niższy brzeg niż ta limonkowa).
Dziś Mąż dał mizadanie bojowe – zamówić listwy wykończeniowe (progowe,czy dylatacyjne jak kto woli) no i znów problem, bo wziąć w kolorze podłóg (a więc dąb) czy pod kolor klamek drzwi a więc satynowe….ja osobiście wolałabym takie nierzucające się w oczy a więc pod kolor podłóg,ale Mąż uważa,że takie to będą tylko plastykowe i nietrwałe...choć ja właśnie z Arbitonu znalazłam listwy aluminiowe ale w kolorze drewna, ma ktoś doświadczenie w tej materii?
EDIT: Właśnie dowiedziałam się,że Mąż zrobił mi (i przede wszystkim Synusiowi Młodszemu) niespodziankę i zamówił drugie łożko dla Młodszego...po pracy mamy jechać wybrać szczegóły...i tak obicie weźmiemy to samo, a jedynie co to inną grafikę wybierzemy...z autem :D Od razu poprawił mi się humor ...szczególnie,że w jednej rozmowie telefonicznej Mężuś - żartowniś zdążył mnie zdenerwować na maksa...gdy powiedział,że odwołał zamówienie....taki żarcik !!! Ma szczęście,że ostatecznie przyznał,że to żart! Mega nieudany!