Widać koniec?
Przeglądając rózne rózniaste blogi na MB dochodzę do wniosku,że wielu na naszym miejscu już by przeprowadziło się do wymarzonego domku, ba nawet mam znajomych, którzy będąc w dużo mniej zaawansowanym momencie budowy niż my teraz, już przeprowadzili się...czemu my więc nie?
Do wczoraj Mąż mówił,że On czeka na drzwi (wewnętrzne of course) i może przeprowadzać się...no i nadeszła ta chwila,od kiedy mamy drzwi - nie wszystkie bo z 10 planowanych zamontowano nam wczoraj 9 sztuk, gdzyż podczas montażu okazało się,że jedne mają jakąś wadę i mają je nam dostarczyć za miesiąc...są to drzwi oddzielające wiatrołap od salonu więc w gruncie rzeczy można bez nich nawet mieszkać....gorzej by było,gdyby to o drzwiach od łazienki była mowa...dziś,podczas,gdy ja jestem w pracy Mąż miał dokończyć listwy przypodłogowe, których z uwagi na montaz ościeżnic reguloanych nie można było zamontować wcześniej...do pełni szczęścia brakuje nam:
łóżek (w tej chwili nie mamy tam żadnego) a z uwagi na stan liczbowy naszej rodziny (2d+2dz) przydałyby się np dwa podwójne łóżka minimum...i taki też jest plan..jedno prawdopodobnie będzie z odzysku (nasze stare zawieziemy do obicia)
szafek łazienkowych (pod umywalkę) - szt.2 , bo na tę chwilę nie mamy w łazience umywalek (stoją w kartonach zakupione od kilku miesięcy,ale bez szafek ani rusz)
Barierek na balkon - bo balkon (na poddaszu) przynależy do pokojów Chłopców i wolę nie ryzykować,że któryś otworzy sobie drzwi i wyjdzie na balkon..
komody na ubrania - szt 2. do pokojów chłopców - większa część materiału już kupiona ale czekamy na możliwość zakupienia reszty
biurko x 1 - do pokoju Starszego
I tyle na początek,chyba nie tak dużo,co?
Wiadomo,że wiele jeszcze innych rzeczy potrzeba zrobić,jak np zagospodarowanie terenu wokół domu,ale to może poczekać...
...a poniżej fotki naszych nowych drzwi....a tak w ogóle,to dziś siostra w rozmowie telefonicznej zapropnowała mi,że może nam troszkę kaski pozyczyć,byśmy nie musieli czekać z kupnem tego i owego do wypłaty...która dopiero co za nami a już prawie wydana :/
PS. Wszystkie fotki są robione po południu,więc kolory są ciemniejsze niż są w rzeczywistości :) Ani podłoga nie jest tak ciemna ani ściany tak intensywne :)